KP: Thylane
Inteligencja bez serca i moralności - wydaje mi się większym chamstwem, niż serce i honor bez intelektualnego polotu
| Głos |
Głos kategorycznie nie należy do rzeczy sprzymierzonych w sytuacjach, gdy musi pokazać swoją pozycję pośród swoich ludzi - typów spod ciemnej gwiazdy. Nawet gdyby chciała wykrzyczeć światu, jak nienawidzi ludzi i całego systemu szlacheckiego, wyda dość delikatny ton głosu. Niekiedy mężczyźni mówią, iż to ambrozja dla ich uszu. Idealny do flirtu, kokieteryjny, idealnie pasujący do delikatnego uśmiechu, który pozwala idealnie zagrać w jej aktorskich sytuacjach.
| Pochodzenie |
Varasel / Dystrykt Środka / Ortum
| Zamieszkanie |
Jej głównym miejscem stacjonowania i bazy wypadowej jest Ortum, posiada sentymenty do tegoż miejsca. Po ojcu odziedziczyła niewielkie mieszkanie w mieście, gdzie rezyduje główna odnoga jego rodu. Woli jednak nie wracać do tamtego państwa, jej włosy zbytnio zdradzają jej pochodzenie. Jest po prostu znana jako dobra Pani lekarz w okolicy.
| Tożsamość |
*Imię/Imiona: Thylane
*Nazwisko/Nazwiska: Blondeau
| Pseudonim |
Raczej nie zdarza się, aby ludzie w jej kręgach znajomych i kolegów po fachu, przezywali ją w jakikolwiek sposób. Może już samo stanowcze i srogie spojrzenie powoduje, iż zaczątki konkursu na trafny pseudonim dowcipny, zostaje stłumiony w zarodku. Ale za to przynajmniej nagrodzony uśmiechem wdzięczności, jakoby nic złego się nie stało. Ci bliżsi jej sercu wiedzą, że posiada sentyment do pieszczotliwego zdrobnienia, jakie nadał jej ojciec - Lenia.
| Wiek i Płeć |
Dzięki niezwykłym umiejętnością dziedziczenia genów, jakie dostała od swej matki, ciężko trafić liczbę przeżytych przez nią wiosen. Można jednak się zdziwić, że już trochę przeżyła w swoim życiu. Obecnie liczy sobie trzydzieści dwa lata, zaś przesuwając wzrokiem po jej ciele, śmiało można stwierdzić jedno - najzwyklejsza w świecie kobieta, wyglądająca na nie więcej, niż dwadzieścia lat.. Ewidentnie, opuści wzrok trochę niżej, a już widzi ten zbędny balast ciężaru.
| Miłość |
Nie afiszuje się zbytnio z swoją orientacją, po prostu nie widzi sensu z informowaniem świata. Jednak nie jest jakimś zacofaną istotą, wszystko zależy od osoby i jej charakteru. Niezależnie, czy będzie to mężczyzna i kobieta. W swoim życiu przeżyła tylko jedną, prawdziwą i szczerą miłość. Była tylko jedna wada ich relacji, mężczyzna był człowiekiem. A ona sama nabawiła się wrogów pośród najwyższego rodu, ujawniając swoje pochodzenie na jednym z kongresów. Nie było jej tamtego dnia w mieście, gdy nieznany sprawdza odebrał mu życie, czyszcząc za sobą każdy ślad. Do dziś tropi grupę morderców, chcąc się zemścić… Równie krwawo, jak odebrano połowę dobrego niegdyś serca. Może jednak ktoś uratuje i przełamie te bariery? Nie wiadomo, na razie pała zemstą i nadal szuka.
| Ród |
Pochodzenie Thylane Blondeau to kwestia wydarzeń z dość dawnych czasów, gdy dochodziło do niepokojącej zawieruchy wśród szlachty. Otóż rodzina Blondeau nieoficjalnie należy do jednej z podległych rodzin Rodu Cienia, choć wyzbyła swych wysokich obiekcji do jakichkolwiek statusów. Cofając się lata wstecz, głośno było o niedogodnościach pośród tajemniczego rodu, gdzie wysoko urodzeni kuzyni w jednym momencie zostali poróżnieni. Przez mieszanie się genów i krwi z pochodzącymi od innych szlacht osobami, charakter i chęć życia w szarej strefie, często kończyły się fiaskiem. Po jednym morderstwie i zgorszeniu na panujące zasady pośród białowłosych, pradziad kobiety w jednej chwili uciekł z państwa, tworząc swój własny azyl rodziny. Mężczyzna posiadał surowe zasady, chcąc zachować czystość ich potęgi, aby nareszcie wyjść z własnego cienia, pokonać główną rodzinę i na nowo wznieść się w hierarchię społeczeństwa. Na szczęście tak się nie stało, w obecnych czasach żyje tylko dwóch przedstawicieli tej rodziny, oficjalnych. Niektórzy nie przyznają się do własnego pochodzenia, mając łatwość ukrycia własnej tożsamości. Inni zaś poprzez mieszanie się genów, utracili na zawsze możliwości rodowe, całkowicie zatracając swoje jestestwo, stając się zwykłymi ludźmi. Blondeau pochodzący z linii prostej od założyciela, charakteryzowali się niestabilnością własnych umiejętności. Najczęściej tylko dzięki przy pomocy silnych leków, mogli zachować pozory stabilności psychicznej, nie dając się pochłonąć własnej ciemności. Jednak ciężka praca nad sobą trwa cały czas, nie mogąc sobie pozwolić na jeden upadek i popełnienie jakiegokolwiek błędu.
| Rola |
Oficjalnie przejęła po ojcu uznaną klinikę medyczną, choć sama nadal zdobywa wiedzę, umiejętności i fach w dziedzinie medycyny. Pracuje jako chirurg, nadal się kształci, oraz posiada udziały w korporacji swojego kuzyna. Nieoficjalnie jednak w ciemnych kręgach Varasel jest nieznanym przywódcą klanu Jackals.
| Aparycja |
Prawdziwy nocny anioł, choć niektórzy pewnie ochrzcili ją diablicą. Wysoka, mierząca sto siedemdziesiąt pięć centymetrów wzrostu młoda kobieta, o szczupłej sylwetce, zabójczej dla tych, którzy ośmielają się lekceważyć pozory. Zwinna i wytrenowana, ładne ramiona, zgrabne nogi, subtelne wcięcie w talii, prawdziwa nimfa. Wychodząc z ciemnej uliczki, pierwsze niegdyś zawsze błyszczały jej niezwykłe oczy. W nocy świecą niczym latarenki. Strzeż się, jeśli je zauważysz to znak, że już nigdy nie dojrzysz światła słonecznego. Zapadanie mrok, śmierć zbiera żniwo. Spokojnie, tak mówią tylko uliczne plotki. Długie białe włosy, subtelnie przerzucone na jedną stronę, kaskadą przysłaniają część, ponętnej kobiecej twarzy. Owalna o łagodnych, dostojnych rysach i lekko odznaczających się kościach jarzmowych, posiada jakiś niewiadomy czar, przyciąga uwagę. Małe, prosty nosek obsypany delikatnym piegiem. Długie rzęsy czynią oczy tajemniczymi, jak całą jej twarz rzucając długi cień na policzki. Pełne, lekko rozchylone usta nęcą na każdym razem, gdy się na nie spojrzy. Ładnie brwi i dwa małe pieprzyki na górnej części nosa z lewej strony i na policzku przy uchu, zaburzają nieco symetrię, dopełniając wrażenie niespotykanym urokiem. Chodź jej ciało może wydawać się z pozoru idealne, od dawna tak być jednak nie miało. Na jej całym prawie ciele, można zauważyć wyniki konfliktów, życiowych wyborów i decyzji. Blizny, które wiele świadczą o danej osobie. Największa widnieje na plecach, ciągnąc się od prawego barku, aż do lewej dolnej partii pleców. Dlatego też nie miała oporów, aby własnego ciała z “zabrudzonej kartki”, zmienić w historię jej własnego życia. Uwiecznić moment dla niej przełomowe, poświęcając skórę na własnym ciele. Pomiędzy jej łopatkami można znaleźć rozlewający się zegar, z którego resztki spływają w dół, tworząc pięknie wykaligrafowany napis wzdłuż kręgosłupa. Przez trudy do gwiazd. W myśl przysłowia łacińskiego przez trudy do gwiazdy stwierdzić można, że aby osiągnąć upragniony, wymarzony cel trzeba się natrudzić i wycierpieć, aby to dostać. Sentencja łacińska, która już dawno zapadła w jej pamięci - zmieniła się w swoisty drogowskaz w jej życiu. Jej kark zdobi tatuaż: “Odi Et Amo” – Nienawidzę i kocham.
| Umiejętności |
Od wczesnego dzieciństwa miała chyba jakieś porozumienie z zwierzętami, jakie by one nie było, nigdy krzywda z ich strony nie zostawiła na niej śladów. Ma ręke do pracy z zwierzętami, może też dlatego często można spotkać ją w fundacji, którą finansuje. Najczęściej zajmuje się poszkodowanymi ptakami drapieżnymi, uwielbia z nimi pracować. Ludzie chroniący prawa zwierząt z drugiej strony barykady mogą jej nienawidzić, przez uwielbienie łączenia polowań z końmi i właśnie prywatnymi podopiecznymi, czytaj ptakami. Ma w dłoni fach manipulacji ludźmi, potrafi dobrze i w niejasny sposób tak nakręcić, aby postawić ludzi w takt własnej gry. Taktowanie potrafi kłamać, choć nie lubi z tego zbytnio korzystać. Interesuje się bronią palną, oraz nie jest jej obce grzebanie i pobrudzenie się pośród garażowych brudów, aby naprawić swoje cacko.
| Charakter |
Jest to jedna z tych tajemniczych kobiet, która przykuwa wzrok patrzącego poprzez swoje niesamowite oczy i kolor włosów. Jednak niekiedy warto spojrzeć przez pryzmat osobowości, nie okładkę wydania życiowego. Trudno poznać kim naprawdę jest, gdy ma się okazję wymienić z nią pierwsze słowa. Przy każdym zachowuje się inaczej, dlatego dostała nalepkę doskonałego aktora, przybierającego tyle masek, ile trzeba, w sposób perfekcyjny i dostosowany do sytuacji. Zrównoważona, zdolna do wyrzeczeń. Dyskretna i nie podatna na wpływy, gdyż jest pewien swej racji. Sama bierze odpowiedzialność za swój los. Posiada dobrą pamięć, ale nie jest ciekawa, wydaje się, że celowo rezygnuje z poznania tego, co nie jest dla niej przeznaczone. To kobieta o zaraźliwym entuzjazmie. Nie ma już takiej moralności. Nie narzuca swoich poglądów, nie podaje się nigdy za przykład. Jest wartościowa i mądra, o zadziwiającym bogactwie osobowości. Jednak jak każdy inny człowiek, czy istota nadprzyrodzona ma swoje wady - potrafi manipulować innymi, czasem ludzie na to nie reagują, zazwyczaj po fakcie. Szczerość to jej pięta Achillesa, kiedy znasz ją długo masz pewność, że nigdy nie zostaniesz oszukany. Jednak krzywdzi ludzi, często nieświadomie. Wyobraźnia i zdolność przystosowywania są większe, niż możliwość realizacji. Lubi jednak zgłębiać to, co nieodgadnione, mroczne i nietypowe. Jej małomówność może sprawiać wrażenie, że się gniewa, ale ona właśnie zagłębia się w sobie, by przemyśleć sytuację i podjąć decyzję. To jest to jego całe rozdzielanie się na kilka stron. Potrzeba czasu, aby zobaczyć, że może być inna, albo uderzyć o ścianę, ponieważ miało się o niej inne zdanie, niż dotychczas. Źle znosi większe towarzystwo, zawsze woli drugi plan, mimo że ambicja pcha ją do sukcesów. Ma skłonność do rozwiązywania problemów, które inni całkiem by zlekceważyli. Potrafi być obiektywna, ale nieraz brakuje jej pewności siebie. Doskonale radzi sobie ze złożonymi problemami. Mimo wszystko zawsze stanie w obronie bliskich.
| Moc |
Jej rodzice mieli nadzieję, że malutka Lenia nie odziedziczy problematycznych umiejętności własnego ojca, z czym równałoby się problemy z psychiką i samokontrolą. Jednak wygląd adekwatny do rodziny i przewaga genów ziściła czarne scenariusze, dziewczyna wdała się w przodków ojca. Jak każdy z rodziny, potrafi kontrolować i wykorzystywać cienie w mniejszym, bądź większym stopniu. Do najłatwiejszych rzeczy nadal przypada obrona własna, czy kontrola drugiej osoby. Ciężko to wyjaśnić, skoro jest to umiejętność uniwersalna na wszelakie sposoby, choć bardzo ciężka w użyciu pod względem tak zszarganej psychiki i nakładaniem ciągłej kontroli nad sobą. Powiadają, że zapomnianą rzeczą w czasach świetności rodu była aura śmierci i strachu, to właśnie prawdopodobnie posiada. Przynajmniej tak mówią jej podwładni, gdy szefowa musi pokazać swoją mocniejszą stronę.
| Rodzina |
Formido Blondeau - na swój sposób ukochany ojciec, który nie był zbytnio obecny w jej życiu. Zainwestował w jej rozwój, pasję i przede wszystkim w edukację. Choć nadal ma do niego po cichu żal, że zostawił ją i mamę na długie lata samotności, żyjąc początkowo pośród obcych im ludzi. Jednak choć częściej widywali się, gdy dziewczyna uczęszczała do szkoły z internatem, nadal był jej ukochanym papą. To dzięki niemu udało jej się przełamać bariery stresu, związanymi z nieelegancką i dość trudnymi umiejętnościami z zakresu własnej ciemności. Mężczyzna zginął w niewyjaśnionych okolicznościach, tak brzmiały nagłówki i wypowiedzi ekspertów, gdy szanowany doktor został znaleziony martwy. Jednak ona dowiedziała się trafnych wiadomości po latach.
Dahrien Blondeau - matka, prawdziwa piękność pośród kobiet, choć nie wygląda ani wcale na swój pokaźny już wiek. Przynajmniej tak w sposób zabawny ujmuje to Thylane, gdy kieruje swoje słowa do matki. Wywodzi się z zapomnianej odnogi Rodu Wody, choć nadal ich geny są mocno utkwione w wielu istnieniach potomków założyciela. Może to dlatego, że mają w swoich zwyczajach wkradać się w łaski wysoko urodzonych. Nie dla korzyści majątkowych, czy zabawy. Nie chcą utracić swoich umiejętności i w dalszym stopniu rozwijać wiedzę o sobie samych. Opoka emocjonalna swej córki, nadal jednak przebywa w ukryciu, pomagając prowadzić rodzinną firmę.
Rhys Vladve - oficjalnie jeden z dwójki żyjących członków rodziny Blondeau. Równolatek swojej kuzynki, choć różnica między nimi to zaledwie trzy miesiące, niezobowiązujące. Prowadzi rodziną korporację i ma największe w niej udziały. Choć firma jest od dawna przykrywką nie tylko do tych widocznych gołym okiem prac i inwestycji, działając w szemranych interesach. Liczy się rozwój i pieniądze, nic więcej.
| Życiorys |
Przyszła na świat w rodzinie, która mogła poszczycić się posiadaniem szeregu mankamentów samych w sobie denerwujących, przeszkadzających w normalnym funkcjonowaniu. Urazy psychiczne, smętne i pesymistyczne charaktery były czymś zwyczajnym wśród jej przodków. I nie było niczym dziwnym, iż jej ojciec pojął za żonę kobietę, która tak jak i on, uciekła od zepsutego życia grającą na zasadach szlacheckich rodzin. Wiedli na pozór zwyczajne życie, chcąc swojemu jedynemu dziecku namiastkę normalności. Jednak wychowywała się w ukryciu, daleko od wystawnego życia rodziny swego ojca i tych dziwnych panów, nie wyglądających na zbyt miło nastawionych. Dopiero lata później dowiedziała się o problemach i brzmieniu, jakie nosił na barkach jej umiłowany ojciec. Raczej nie na darmo budował swoją reputację także w ciemnych zakątkach wielkiego miasta, aby mieć zaplecze bezpieczeństwa dla swego ukrytej rodziny. Dlatego większość swojego życia uchodził za wiecznego kawalera, dla którego wolne panny i jak te zamężne, wzdychały na spotkaniach i bankietach biznesowych. Wychowywała się w niewielkiej mieścinie, pośród zwyczajnych ludzi, bawiąc się i spełniając swoje dziecięce pragnienia na różnoraki sposób. Zamiłowanie znalazła w zwierzętach, przyrodzie i literaturze. Przez swoje problemy zdrowotne, nieczęsto mogła bawić się jak każdy z jej równolatków. Z czasem jednak została wysłana przez ojca do uznanych szkół, aby kształcić się w obranym przez siebie kierunku. Jednak na zawsze pozostawiła serce na tym leśnym padole, skąd pochodziła jej pierwsza miłość. I tą właśnie osobę zabrała ze sobą później do wielkiego miasta, dając mu możliwość tejże chcianej edukacji. Jednak pewne rzeczy zaczęły się sypać, a bezpieczeństwo i beztroska runęły jak domek z kart. W wieku dwudziestu lat dowiedziała się o błędach przeszłości, jakie wywołał jej ojciec. Z królem i głównymi rodami się nie zaczyna bitwy, ale równie nie toczy się ciągłej wojny.
| Ciekawostki |
Przez większą część dzieciństwa, jej mama nazywała ją “ Bunny” ze względu na królicze zęby. Obecnie nie posiada już tegoż mankamentu,
Nie jest nikomu niewiadome, że dziewczyna popadła wręcz w nałóg palenia;
Często spędza nieprzespane noce na dachach budynków, bądź drzewach spoglądając z nadzieją w niebo. Uwielbia widok rozgwieżdżonego nieba z księżycem w pełnej okazałości;
Lubi mieć wszystko dopięte na ostatni guzik;
Kobieta posiada słabość do muzyki, darzy sympatią ludzi, którzy posiadają takowe umiejętności razem z wokalnymi;
Mimo że zawsze wydaje się pogodna i opanowana, nie trudno wytrącić ją z równowagi,